

Jedna z legend mówi o oiran (kurtyzanie) Usugumo, której ukochana kotka zginęła z rąk właściciela domu uciech. Uwierzywszy w plotki o rzekomej demonicznej naturze zwierzęcia, właściciel odciął kotu głowę... ale ta, nawet po śmierci gryzła... Mamy też historię samuraja cudownie ocalonych przez kota, bakeneko złowrogo powracające w koszmarach sennych i inne opowieści - ile z nich ma w sobie część prawdy? Przekonajmy się, śledząc wstecz historię złotego „kota zapraszającego” maneki-neko aż po czasy średniowiecznej Kamakury.
Nazwa maneki-neko (招き猫), choć brzmi egzotycznie, jest w gruncie rzeczy bardzo dosłowna. Składa się z dwóch znaków kanji: 招き (maneki), oznaczającego "zapraszanie" lub "przywoływanie", oraz 猫 (neko) – "kot". Całość można więc przetłumaczyć jako „zapraszający kot”, co doskonale oddaje jego funkcję jako talizmanu przyciągającego szczęście, klientów lub bogactwo.

Ciekawostką jest fakt, że niektóre wersje maneki-neko sprzedawane na rynkach zachodnich mają łapkę ustawioną tak, by gest przypominał bardziej zachodni sposób przywoływania – czyli dłonią do góry. Takie adaptacje mają ułatwić odbiór tej symboliki w innych kulturach. Jednak trzeba uważać – taki gest z powrotem w Japonii uznany by był za bardzo nieuprzejmy.

Co więcej, w kulturze chińskiej maneki-neko również zyskał popularność, zwłaszcza w wersji pozłacanej, symbolizującej dobrobyt. W Hongkongu i na Tajwanie figura kota często pojawia się obok tradycyjnych chińskich amuletów, co dodatkowo potęguje zamieszanie. Tymczasem prawdziwy maneki-neko wywodzi się ze świątyń takich jak Gōtoku-ji i Imado w Tokyo, a jego legenda jest jednym z ciekawszych przykładów japońskich opowieści fantastycznych.
Zatem następnym razem, gdy zobaczysz złotego kota przy kasie, pamiętaj, że to nie chiński, lecz japoński strażnik szczęścia. I – że nie żegna, ale zaprasza.

Nieodłącznym elementem tej figurki są akcesoria. Koban (小判 – dosł. mały stempel), złota moneta w łapce, symbolizuje bogactwo i dobrobyt. Dawniej tego rodzaju monety o wartości miliona ryō były rzadkością, a dziś stanowią obietnicę sukcesu finansowego. Na szyi maneki-neko często widzimy dzwonek – tradycyjnie przypinany kotom, by właściciele mogli je łatwiej odnaleźć. Czasem zdobi go również apaszka, która nawiązuje do zwyczaju strojenia kotów opiekujących się dziećmi w japońskich domach.

Kolory szczęścia
Nie tylko gesty, ale i kolory figurki mają znaczenie. Klasyczna biała symbolizuje ogólną pomyślność i harmonię. Czarna jest talizmanem ochronnym, odstraszającym zło i negatywną energię. Chcesz zadbać o zdrowie? Wybierz czerwoną. Złota – wiadomo – to prosta deklaracja „chcę bogactwa!”. Dla romantyków jest różowa, przynosząca powodzenie w miłości. Jest nawet niebieska, związana z bezpieczeństwem na drodze.
Maneki-neko w nowoczesnym świecie
Z biegiem lat maneki-neko przeszły wiele przemian, by dostosować się do współczesnych czasów. Możesz zobaczyć plastikowe koty z napędem solarnym, które delikatnie poruszają łapką przez cały dzień, jakby nigdy nie męczyły się zapraszaniem szczęścia. W niektórych regionach, takich jak Tokoname w prefekturze Aichi, możesz nawet natknąć się na gigantyczne ceramiczne maneki-neko zdobiące ulice – niczym strażnicy miasta. Istnieją też wersje pełniące funkcję gadżetów: breloczków, skarbonek, a nawet świeczników.

Pewnego dnia przez wrota świątyni przechodzi Ii Naotaka, daimyō z Hikone, wracający z polowania. W tym momencie zaczyna padać ulewny deszcz, a z oddali słychać grzmot. Tama podnosi łapkę i wykonuje gest zapraszający. Zaciekawiony władca podchodzi do kota, chwilę później piorun uderza w miejsce, gdzie przed chwilą stał. Naotaka, uznawszy to za cud, przeznacza fundusze na rozwój świątyni. Tak rozpoczyna się legenda maneki-neko, a Tama zostaje patronem szczęścia.
Podobne historie snuje się i w innych miejscach Tokyo (te najbarwniejsze poznamy w dalszej części artykułu). Nie każda kończy się happy endem, wiele z nich jest też dość krwawych.

Ceramiczne figurki produkowane są głównie w Edo (dzisiejsze Tokyo) oraz w prefekturze Aichi, gdzie regiony Tokoname i Seto specjalizują się w wytwarzaniu ceramiki. Produkcja ta staje się jeszcze bardziej masowa w erze Meiji (1868–1912), kiedy to Japończycy, pod wpływem zmian modernizacyjnych, rozwijają nowe techniki wytwarzania figurek przy użyciu form gipsowych. W tym okresie maneki-neko zyskuje także nowe akcesoria – przede wszystkim złotą monetę koban, symbolizującą bogactwo.
Pod koniec XIX wieku Japonia otwiera się na świat, a wraz z nią maneki-neko zaczyna swoją podróż poza granice wysp. Azjatyccy migranci zabierają figurki do Chinatown w różnych częściach globu – od San Francisco po Londyn. W chińskich dzielnicach, pełnych herbaciarni i straganów, maneki-neko zostaje błędnie uznany za "chińskiego kota szczęścia" (招财猫, zhāo cái māo).


Cztery legendy Zapraszającego kota
Nie każdy kot w japońskich opowieściach to przerażający bakeneko (o bakeneko więcej tu: Kocie demony zemsty w japońskich legendach: mroczny Bakeneko), który przynosi grozę, nieszczęście i śmierć. Niektóre koty, jak te z legend o maneki-neko, niosą szczęście, ochronę i nadzieję, pojawiając się w chwilach próby. Czasem ratują przed przypadkową śmiercią, czasem prowadzą zagubionych do bezpiecznego miejsca, a innym razem przynoszą biednym ludziom fortunę. Ich historie pełne są niezwykłych wydarzeń, cudownych zbiegów okoliczności i momentów, w których przeznaczenie zdaje się szeptać przez gest podniesionej łapki. Poznajmy, jak wyobrażano sobie początki naszego bohatera – maneki-neko.
Jest rok 1633, okres Edo. Poranek przynosi chłodne powietrze i bezchmurne niebo nad wzgórzami Setagayi, ale wszyscy w regionie wiedzą, że pogoda tutaj potrafi zmienić się w mgnieniu oka. Ii Naotaka, potężny daimyō z rodu Ii, wraca z polowania z sokołami (takagari – patrz tu: Samuraj i jego sokół – dostojne zwyczaje polowań takagari) wraz ze swoją świtą. Po wyczerpującej wędrówce przez gęste lasy jego orszak zbliża się do małej świątyni Gōtoku-ji, którą prowadzi ubogi mnich.

Wstrząśnięty daimyō uznaje to za cud. Wdzięczny za ocalenie życia, wspiera świątynię wielkimi darowiznami. Gōtoku-ji staje się jego rodowym miejscem modlitwy, a Tama – symbolem szczęścia. Do dziś teren świątyni wypełniają tysiące figur maneki-neko, przyciągając pielgrzymów z całego świata.

Tej nocy, gdy zasnęła na podłodze swojego zrujnowanego domu, kot pojawił się w jej śnie. „Zrób moją podobiznę z gliny i sprzedaj ją. Przyniosę ci szczęście” – powiedział spokojnym, ciepłym głosem. Kobieta, choć z początku wątpiła w ten dziwny sen, postanowiła spróbować.
Wykonała kilka prostych figurek z miejscowej ceramiki Imado-yaki i wystawiła je na sprzedaż przy bramie świątyni Asakusa. Ku jej zaskoczeniu, ludzie zaczęli je kupować, uznając je za talizmany szczęścia. Dzięki temu jej życie całkowicie się odmieniło czyniąc z niej zamożną osobę, a legenda o zapraszającym kocie rozniosła się po całym Edo.

Nagle w gęstwinie dostrzega błyszczące oczy – czarny kot pojawia się znikąd i gestem łapki zaprasza go do podążania za sobą. Wojownik, choć sceptyczny, decyduje się zaufać zwierzęciu. Kot prowadzi go do pobliskiej świątyni Jishōin, gdzie Dōkan znajduje schronienie oraz sojuszników. Dzięki temu udaje mu się odbudować siły i ostatecznie wygrać starcie. Z wdzięczności wojownik ufundował posąg kota, który na zawsze zapisał się w lokalnej tradycji jako opiekun w trudnych czasach.

Właściciel przybytku, przestraszonhy tymi pogłoskami, postanowił pozbyć się zwierzęcia. W akcie desperacji i strachu odciął kotce głowę. Ku przerażeniu wszystkich, odcięta głowa dosłownie poleciała w stronę toalety, gdzie ukrywał się gigantyczny wąż, czyhający na życie Usugumo, która właśnie do tej toalety zmierzała, nieświadoma ani węża, ani losu swojej pupilki. Kotka w ostatnim geście poświęcenia uratowała swoją panią, zagryzając węża na śmierć. Usugumo, pogrążona w żalu, otrzymała od jednego ze swoich klientów drewnianą rzeźbę kota na pamiątkę tego tragicznego zdarzenia.
Figurka ta stała się inspiracją do tworzenia maneki-neko, a opowieść o bohaterstwie kotki przetrwała wieki jako symbol ochrony przed złymi mocami.
Miejsca produkcji – Tokoname i Seto jako ceramiczne stolice
Produkcja maneki-neko od wieków koncentruje się w kilku regionach Japonii, przede wszystkim w miastach Tokoname i Seto, położonych w prefekturze Aichi. Są one znane z bogatej tradycji ceramicznej. Tokoname, jedno z "sześciu dawnych pieców" Japonii (六古窯 – rokko-yō), specjalizuje się w wyrobach ceramicznych od okresu Heian. Miasto przyciąga turystów ulicą Manekineko-dōri, gdzie ustawiono gigantyczne figurki zapraszających kotów. Co roku produkuje się tam dziesiątki tysięcy ceramicznych maneki-neko, które trafiają na rynek japoński i międzynarodowy.
Typy maneki-neko – od ceramiki po elektronikę
Maneki-neko przybierają różne formy, w zależności od potrzeb i gustów odbiorców. Najbardziej klasyczne są ceramiczne figurki wytwarzane według wielowiekowej tradycji. Istnieją także wersje plastikowe, często wyposażone w mechanizm solarny, który porusza łapką. Popularne są również maneki-neko jako dekoracyjne gadżety, takie jak breloczki, skarbonki czy świeczniki. W nowoczesnych interpretacjach koty te bywają również wykorzystywane jako elementy popkultury i reklamy.
Festiwale i wydarzenia – święto szczęśliwych kotów
Co roku 29 września w różnych miastach Japonii, takich jak Ise w prefekturze Mie, Seto w Aichi i Shimabara w Nagasaki, odbywa się Festiwal Maneki-neko (来る福招き猫祭り – Kuru Fuku Maneki-neko Matsuri). W tych dniach ludzie przychodzą na ulice z figurkami kotów, biorą udział w paradach, warsztatach ceramicznych oraz ceremoniach święcenia figurek. Wydarzenie to ma na celu przyciągnięcie szczęścia i dobrobytu na nadchodzący rok. W wielu miastach odbywają się również konkursy na najpiękniej ozdobionego maneki-neko.
Lokalne maskotki – Hikonyan i współczesna interpretacja maneki-neko
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych interpretacji maneki-neko jest maskotka Hikonyan, stworzona w 2007 roku z okazji 400-lecia powstania zamku Hikone w prefekturze Shiga. Hikonyan to uroczy biały kot w hełmie samurajskim, nawiązujący do legendy o Ii Naotace i kocie z Gōtoku-ji. Hikonyan zyskał ogromną popularność w całej Japonii, stając się ikoną marketingową i przyciągając rzesze turystów do miasta Hikone.
Wszyscy widzieliśmy naszego bohatera w niezliczonych odsłonach popkultury – mangach, anime, grach video, a także bardziej tradycyjnie w przedstawieniach kabuki, jako motyw w świątyniach shintoistycznych, czy ogólnie, jako dekorację sklepową. Dla przykładu:
„The Cat Returns” (Neko no Ongaeshi) – Studio Ghibli (2002)
Główna bohaterka, Haru, ratuje kota, który okazuje się być księciem z królestwa kotów. W podziękowaniu koty zapraszają ją do swojego świata, gdzie musi stawić czoła zarówno niebezpieczeństwom, jak i niezwykłym przygodom. Sam król kotów ma cechy przypominające maneki-neko, a symbolika szczęścia i przeznaczenia odgrywa ważną rolę w fabule.
Postać Luny, czarnego kota towarzyszącego głównej bohaterce Usagi Tsukino, została zainspirowana zarówno mitami zarówno o bakeneko, jak i maneki-neko. Luna jest opiekunem i przewodnikiem, przynoszącym bohaterkom wskazówki i szczęście w kluczowych momentach walk z siłami zła. W niektórych odcinkach maneki-neko pojawia się jako symboliczne tło związane z magią i ochroną.
W tej popularnej grze gracz może kolekcjonować różne przedmioty dekoracyjne, w tym figurki maneki-neko. Każda z nich ma inny kolor i symbolikę, co zachęca do eksploracji japońskiej kultury i tradycji. Maneki-neko często symbolizuje szczęście i wzrost dobrobytu w grze.
W grze pojawia się wiele odniesień do japońskiej kultury, a maneki-neko można znaleźć jako element otoczenia lub dekoracja w niektórych lokacjach. Ponadto postać Morgany, kota-towarzysza głównego bohatera, pełni podobną funkcję jak maneki-neko, przynosząc szczęście i pomoc w trudnych momentach (ok, jest nieco dyskusyjne, czy przynosi faktycznie szczęście. Ale jest pocieszny).


Maneki-neko pozostaje żywym symbolem japońskiej kultury, łącząc tradycję, magię i nadzieję na lepsze jutro – może więc warto zaprosić go także do swojego życia?
Szanujmy zatem te pocieszne zwierzątka - Maneki-neko, jak każdy kot, pewnie i tak zrobi co chce po swojemu – ale kto wie, może, jak zasłużymy, przyniesie nam szczęście szybciej, niż zdążysz powiedzieć „kame hame ha”!
Sprawdź podobne artykuły:
Miauczące królestwo Tashirojima - wyspa, gdzie rządzą koty
Echo kroków niosło się daleko w leśnej ciszy: poczułem na sobie setki oczu duchów Kodama...
Pies Shiba Inu – towarzysz średniowiecznych samurajów i gwiazda Internetu
Akita inu – wierny przyjaciel, który przetrwał japońskich myśliwych, samurajów i wojny
Japońskie Kitsune – demoniczne i święte lisy manipulujące życiem nieświadomych ludzi
未開 ソビエライ
未開 ソビエライ
Pasjonat kultury azjatyckiej z głębokim uznaniem dla różnorodnych filozofii świata. Z wykształcenia psycholog i filolog - koreanista. W sercu programista (gł. na Androida) i gorący entuzjasta technologii, a także praktyk zen i mono no aware. W chwilach spokoju hołduje zdyscyplinowanemu stylowi życia, głęboko wierząc, że wytrwałość, nieustający rozwój osobisty i oddanie się swoim pasjom to mądra droga życia. Autor książki "Silne kobiety Japonii" (>>zobacz)
"Najpotężniejszą siłą we wszechświecie jest procent składany." - Albert Einstein (prawdopodobnie)
___________________
Chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami czy uwagami o stronie lub apce? Zostaw nam wiadomość, odpowiemy szybko. Zależy nam na poznaniu Twojej perspektywy!