

Podróżnicy na tym drzeworycie mogą być częścią procesji daimyō, którzy zgodnie z zasadami sankin kōtai (参勤交代) odbywali obowiązkowe podróże między swoją domeną a Edo – ośrodkiem kontroli i władzy shogunatu Tokugawa. Tōkaidō, jako jedna z Pięciu Dróg (Gokaidō), łączyło polityczne centrum kraju z cesarskim Kyoto, stając się kluczową trasą dla administracji, handlu i kultury. Każda taka wyprawa była jednak pełna wyzwań – z najtrudniejszym odcinkiem właśnie w Hakone.
W serii „53 stacje Tōkaidō” Hiroshige uchwycił nie tylko piękne krajobrazy, lecz także codzienne życie Japończyków okresu Edo oraz ducha tej epoki – świata, w którym droga, zarówno fizyczna, jak i duchowa, stanowiła przestrzeń zmagań, odkryć i refleksji. Wędrując z nim przez wszystkie stacje Tōkaidō, możemy również poznać życie za czasów shogunatu Tokugawa, jak i doświadczyć tego szczególnego spojrzenia na świat, które towarzyszyło Japończykom żyjącym w złotym wieku japońskiej kultury - Edo.

Seria ta przedstawia widoki i sceny z trasy Tōkaidō – jednej z najważniejszych dróg Japonii okresu Edo. Trasa ta, łącząca Edo (stolicę shogunatu, dzisiejsze Tokyo) z Kyoto (stolice cesarza), była kluczową arterią komunikacyjną i handlową, pełniąc jednocześnie funkcję administracyjną. Wzdłuż drogi rozmieszczono 53 stacje postojowe (宿場, shukuba, dosł. „miejsce noclegu”), gdzie podróżni mogli odpocząć, zjeść posiłek czy zmienić konie. Cykl Hiroshige dokumentuje nie tylko krajobrazy, ale również życie codzienne podróżników oraz ludzi pracujących na trasie.
Pierwszy drzeworyt serii ukazuje Nihonbashi (日本橋) – słynny most w Edo, który był symbolicznym punktem startowym wszystkich Pięciu Dróg (Gokaidō), ustanowionych przez Tokugawę Ieyasu w celu scentralizowania władzy i usprawnienia transportu w Japonii. Ostatni obraz przedstawia most Sanjō Ōhashi (三条大橋) w Kyoto, który kończył podróż przez Tōkaidō.



Hiroshige często bawił się przedstawieniem różnych warunków atmosferycznych – padającego deszczu, porannej mgły czy wieczornego światła. Przykładem może być scena z Kambara, gdzie podróżnicy wędrują przez ośnieżony krajobraz w nocy, otoczeni ciszą głębokiej zimy (zobacz interpretację tego obrazu tu: Czas się zatrzymał, gdy spojrzałem na „Wieczorny śnieg we wiosce Kanbara” Hiroshige). Te efekty wizualne idealnie mieszczą się w estetyce yūgen – piękna ukrytego, subtelnego, które można odczuć, lecz nie w pełni zrozumieć.

Te detale są nie tylko kroniką codziennego życia, ale również ukłonem w stronę lokalnej kultury i rzemiosła. Dzięki takim scenom widzowie mogli poznawać różnorodność życia i kultury w Japonii, nawet jeśli sami nigdy nie odbyli takiej podróży.
Seria „53 stacje Tōkaidō” odniosła ogromny sukces komercyjny i stała się jednym z najczęściej reprodukowanych dzieł Hiroshige. Wkrótce po jej publikacji Hiroshige stworzył kolejne serie inspirowane tą drogą, a inne słynne trasy, jak Nakasendō, doczekały się własnych cykli. Seria ta wywarła także wpływ na artystów europejskich, takich jak Vincent van Gogh czy Claude Monet, którzy fascynowali się japońską sztuką ukiyo-e i jej podejściem do krajobrazu.
Seria Hiroshige była kluczowym momentem w rozwoju ukiyo-e jako gatunku pejzażowego (fūkei-ga). Wcześniejsze dzieła ukiyo-e koncentrowały się głównie na scenach z życia miejskiego, portretach aktorów kabuki czy pięknych kobiet (bijin-ga). Hiroshige – podobnie jak jego poprzednik Hokusai – nadał pejzażowi nową rangę, czyniąc go jednym z najważniejszych tematów sztuki okresu Edo.
Seria „53 stacje Tōkaidō” to nie tylko artystyczna wizja podróży, ale również bezcenne źródło wiedzy o historii, kulturze i mentalności Japonii epoki Edo. Dzięki niej możemy spojrzeć na świat oczami podróżników tamtych czasów – pełen piękna, trudów i ulotnych chwil zachwytu nad harmonią natury.

Choć Tōkaidō istniało już w okresie Nara i Heian, to dopiero w XVII wieku pod rządami Tokugawy szlak ten stał się precyzyjnie zorganizowaną arterią komunikacyjną. Znaczenie tej drogi wykraczało poza transport – był to krwiobieg Japonii Edo, którym podąrzały wojska, urzędnicy, handlarze i pielgrzymi. Trasa o długości około 500 kilometrów została podzielona na 53 stacje postojowe (shukuba, 宿場), rozmieszczone wzdłuż drogi. W każdej stacji znajdowały się gospody (hatago, 旅籠) i zajazdy (honjin, 本陣), gdzie podróżni mogli odpocząć, posilić się, a bogatsi – przenocować w nieco lepszych warunkach.
Ale stacje Tōkaidō to nie tylko miejsca odpoczynku – były to również centrum administracyjne. Każdy przystanek posiadał urząd celny, gdzie kontrolowano podróżnych, sprawdzano ich dokumenty i pobierano opłaty za przejazde. Szczególnie uważnie pilnowano ruchu kobiet, aby zapobiegać ucieczkom rodzin daimyō, którym shogunat narzucił system sankin kōtai. Istniały także punkty handlowe, gdzie sprzedawano lokalne produkty, a także słynne na cały kraj specjały kulinarne – jak choćby tororo-zake w Mariko czy mochi w Kusatsu.

Nie była to jednak zwykła wizyta administracyjna – procesja daimyō była jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń na trasie Tōkaidō. Władcy prowincji podróżowali w wielkich orszakach, liczących od kilkuset do kilku tysięcy osób, w tym samurajów, urzędników, służby oraz wytwornych dworzan. Hiroshige, w swoich drzeworytach, ukazywał te procesje w sposób niezwykle subtelny – szeregi kapeluszy kasa i postacie ginące we mgle, które widzimy na drzeworytach były symbolem siły, ale i podporządkowania.
System sankin kōtai nie tylko osłabiał daimyō finansowo, ale również psychologicznie – ich rodziny były de facto zakładnikami w Edo. Koszt takiej podróży był gigantyczny, gdyż feudałowie musieli prezentować się godnie, co wymagało ekstrawaganckich wydatków na stroje, dary i wynajmowanie luksusowych zajazdów. W ten sposób shogunat sprawiał, że lokalni władcy nie byli w stanie gromadzić wystarczających funduszy, by organizować bunty – cała ich energia była poświęcona na przetrwanie w skomplikowanej polityce Edo.

Na tej fali popularności powstawały przewodniki podróżnicze, które szczegółowo opisywały atrakcje przy każdej stacji. Jednym z najsłynniejszych był Tōkaidō Meisho Zue (東海道名所図会, „Ilustrowany przewodnik po słynnych miejscach Tōkaidō”), wydany w 1797 roku. Był on bogato ilustrowany i pełen ciekawostek, stanowiąc swego rodzaju „podróż dla tych, którzy nie mogli podróżować”.


Tōkaidō było drogą pełną wyzwań, ale też miejscem spotkań i wymiany myśli. Było kwintesencją Japonii Edo – kraju rządzonego żelazną ręką shogunatu, lecz jednocześnie pełnego życia, handlu i kultury. Seria Hiroshige uchwyciła to wszystko w sposób, który do dziś potrafi inspirować.
鳴海宿
(Narumi-shuku)
Stacja Narumi
- Utagawa Hiroshige, 1833, Narumi, prowincja Owari (obecnie prefektura Aichi)
Drzeworyt przedstawiający stację Narumi ukazuje tętniące życiem targowisko, na którym sprzedawane są słynne w regionie tkaniny Arimatsu-shibori (有松絞り) – techniki barwienia materiału metodą zbliżoną do współczesnego tie-dye (barwienia rezerważowego, po jap. shibari). Obraz ukazuje spokojną, lecz charakterystyczną dla regionu scenę – długą, prostą drogę Tōkaidō biegnącą przez miasteczko, otoczoną niskimi budynkami z tradycyjnym zajazdem (hatago). Wzdłuż drogi rozciągają się warsztaty i sklepy specjalizujące się w produkcji oraz sprzedaży słynnych tkanin shibari.

Rzemiosło często definiowało lokalną tożsamość. Barwione tkaniny shibori były nie tylko znakiem rozpoznawczym Narumi, ale także ważnym elementem ekonomii regionu – w epoce, gdzie strój stanowił wyznacznik statusu społecznego, ozdobne materiały były pożądanym towarem wśród podróżnych i mieszkańców miast.

庄野宿
(Shōno-shuku)
Stacja Shōno
- Utagawa Hiroshige, 1833, Shōno, prowincja Ise (obecnie prefektura Mie)
Drzeworyt przedstawiający stację Shōno to jedna z najbardziej dynamicznych i ekspresyjnych scen w serii „53 stacje Tōkaidō”. Hiroshige ukazuje tu burzę z ulewnym deszczem, która niespodziewanie zastała podróżnych na stromym odcinku drogi. Spadające z nieba ukośne strugi deszczu przecinają kompozycję, potęgując wrażenie ruchu i gwałtowności żywiołu. Droga, wijąca się wśród wzgórz, jest śliska i zdradliwa – postacie ludzi pochylonych pod naporem wiatru zdają się walczyć z naturą, spiesząc się, by dotrzeć do schronienia.

W tle rozpościera się gęsty las, którego kontury zacierają się w ulewnym deszczu. Skośne linie deszczu i pochylenie ciał podróżnych wzmacniają wrażenie gwałtowności tej ulewy. Shōno było miejscem, gdzie pogoda potrafiła zmieniać się nagle, a taka ulewa mogła zastać podróżnych w drodze nieprzygotowanych na takie niebezpieczeństwa. To obraz ludzi w walce – nie z innymi, lecz z kaprysami samej natury.
Scena w Shōno to mistrzowski pokaz zdolności Hiroshige do uchwycenia nie tylko krajobrazu, lecz także atmosfery chwili – deszcz tutaj jest niemal namacalny, a człowiek staje się częścią żywiołu, podporządkowany jego siłom, ale jednocześnie zdeterminowany, by iść naprzód. Artysta posługuje się ograniczoną, ale niezwykle sugestywną paletą barw – dominują tu przygaszone zielenie i brązy ziemi oraz szarości burzowego nieba, które kontrastują z jasnymi smugami deszczu.
Kompozycja wprowadza silne napięcie. Odnaleźć można w nim głęboki duch wytrwałości (gaman 我慢, patrz również tu: „Gaman” to pojęcie centralne, by zrozumieć Japonię. Co ma wspólnego z europejskim stoicyzmem i do jakich katastrof społecznych prowadzi jego niezrozumienie?) – typowy dla japońskiego podejścia do przeciwności. Podróżnicy, choć przemoczeni i popychani przez wiatr, nie zatrzymują się, lecz idą dalej, akceptując kaprysy losu.
草津宿
(Kusatsu-shuku)
Stacja Kusatsu
- Utagawa Hiroshige, 1833, Kusatsu, prowincja Ōmi (obecnie prefektura Shiga)
Drzeworyt przedstawiający stację Kusatsu to również dynamiczna scena. W centrum kompozycji widzimy kago – lektykę niesioną przez tragarzy (kago-mochi), w której podróżny spoczywa wygodnie, zaledwie zarysowany w cieniu jej wnętrza. Tragarze, ubrani w same fundoshi znajdują się w dynamicznym ruchu, pochylając się do przodu i przyspieszając kroku do prawie biegu.
Tło kompozycji ukazuje zajazd (honjin), charakterystyczny dla stacji postojowych Tōkaidō, przeznaczony dla dostojnych podróżnych, takich jak urzędnicy czy samuraje wysokiego szczebla. Widać w nim mężczyznę spoglądającego z wnętrza, być może sprawdzającego, czy przybywa oczekiwany gość. Dach budynku oraz znak wiszący nad wejściem wskazują, że miejsce to jest przeznaczone dla wyższych klas społecznych, co kontrastuje z prostą, fizyczną pracą tragarzy na pierwszym planie.

Scena ta ma wymiar społeczny – zestawia dwie warstwy społeczne Edo: tych, którzy podróżują wygodnie, niesieni przez innych, oraz tych, którzy wykonują fizyczną pracę, w pocie czoła w upale (o czym świadczy skąpe ubranie) . Jest to obraz ukazujący nie tylko ruch, ale i hierarchię społeczną – arystokraci i bogatsi podróżnicy korzystali z usług kago-mochi, podczas gdy zwykli wędrowcy musieli liczyć na własne siły. Kusatsu było ważnym punktem na trasie, a Hiroshige uchwycił tu nie tylko samą przestrzeń, ale i tempo życia typowe dla ruchliwej stacji.
原宿
(Hara-shuku)
Stacja Hara
- Utagawa Hiroshige, 1833, Hara, prowincja Suruga (obecnie prefektura Shizuoka)
Drzeworyt przedstawia dwie kobiety podróżujące w towarzystwie męskiego służącego, przemierzających równinę Hara. Postacie te są ukazane na tle majestatycznej góry Fuji, której szczyt wykracza poza górną krawędź obrazu, podkreślając jej imponującą wysokość. Kobiety, ubrane w tradycyjne stroje, wydają się być zachwycone widokiem, wymieniają ze sobą wesoło uwagi, podczas gdy ich towarzysz niesie z milczeniu bagaże. Cała scena emanuje spokojem poranka, z delikatnymi barwami oddającymi atmosferę wschodzącego słońca.
Hiroshige w tej kompozycji mistrzowsko ukazuje harmonię między człowiekiem a naturą. Dominacja góry Fuji nad niewielkimi sylwetkami podróżnych może symbolizować potęgę przyrody i skromność człowieka wobec niej. Artysta zastosował subtelne gradacje kolorów, aby oddać miękkość porannego światła, co w połączeniu z prostotą kompozycji wprowadza w nastrój kontemplacji.
金谷宿
(Kanaya-shuku)
Stacja Kanaya
- Utagawa Hiroshige, 1833, Kanaya, prowincja Tōtōmi (obecnie prefektura Shizuoka)
Drzeworyt przedstawia podróżnych przekraczających rzekę Ōi, znaną z szerokiego koryta i zmiennego nurtu. Widzimy, ze znacznej odległości, samurajów, którzy są przenoszeni przez tragarzy na plecach lub w lektykach. Niektórzy z nich korzystają z prostych, otwartych kago, podczas gdy inni są bezpośrednio niesieni na barkach tragarzy. W tle dostrzec można rozległe pasma górskie, dominujące nad horyzontem i nadające krajobrazowi monumentalności.
Brak mostu na rzece Ōi zmuszał podróżnych do korzystania z usług tragarzy, co było zarówno czasochłonne, jak i kosztowne. Hiroshige przedstawia ludzi jako drobne sylwetki rozrzucone w przestrzeni, podkreślając ich bezbronność wobec sił natury. Ukośne linie kompozycji – nurt rzeki i kierunek wędrówki – nadają scenie dynamizmu, wzmacniając poczucie ruchu i wysiłku.
Ludzie są tu niczym małe mrówki podążające rzędem przez ogromną równinę. W tle surowy, niemal pusty krajobraz oraz majaczące na horyzoncie góry sprawiają, że człowiek wydaje się nieznaczny wobec potęgi natury. Możemy sobie wyobrazić, że z bliska przeprawa przez rzekę to hałaśliwy, chaotyczny spektakl – nawoływania tragarzy, krzyki samurajów, parskanie koni i ryk bydła. Hiroshige jednak umieszcza nas daleko, spoglądamy z dystansu – jakby z lotu ptaka. Ludzie wydają się jedynie drobnymi punktami wijącymi się po płaskiej przestrzeni, a pejzaż, obojętny na ich wysiłki, otula wszystko ciszą.


Dziś, gdy dawna trasa Tōkaidō w dużej mierze zniknęła pod torami shinkansena i asfaltowymi drogami, pejzaże Hiroshige pozostają jednym z najczystszych zapisów tej epoki. Jego drzeworyty nie są tylko rekonstrukcją przeszłości – uczą nas czegoś uniwersalnego o podróży, zarówno tej rzeczywistej, jak i duchowej. Dzięki nim możemy nie tylko zobaczyć, jak wyglądała Japonia XIX wieku, ale także zrozumieć, jak Japończycy postrzegali swoje życie: jako nieustanną wędrówkę, w której najważniejsze jest nie tylko dotarcie do celu, ale i uważność na to, co mijamy po drodze.
Sprawdź podobne artykuły:
Kumano Kodo: szlakiem cesarzy, mistyków i band rōninów japońskiego Camino de Santiago
Najważniejsza lekcja Musashiego: "W żadnej kwestii nie przywiązuj się do swoich upodobań" (Dokkōdō)
Cisza bezkresnej bieli – zimowe haiku lustrem duszy
Rōnin w Dolinie Piekieł – Noboribetsu na Hokkaido miejscem oczyszczenia dla upadłych samurajów
未開 ソビエライ
未開 ソビエライ
Pasjonat kultury azjatyckiej z głębokim uznaniem dla różnorodnych filozofii świata. Z wykształcenia psycholog i filolog - koreanista. W sercu programista (gł. na Androida) i gorący entuzjasta technologii, a także praktyk zen i mono no aware. W chwilach spokoju hołduje zdyscyplinowanemu stylowi życia, głęboko wierząc, że wytrwałość, nieustający rozwój osobisty i oddanie się swoim pasjom to mądra droga życia. Autor książki "Silne kobiety Japonii" (>>zobacz)
"Najpotężniejszą siłą we wszechświecie jest procent składany." - Albert Einstein (prawdopodobnie)
___________________
Chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami czy uwagami o stronie lub apce? Zostaw nam wiadomość, odpowiemy szybko. Zależy nam na poznaniu Twojej perspektywy!