Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.
2025/09/24

Kan’nen – jak wstrząsająco obce nam jest samurajskie spojrzenie na życie?

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

 

„Droga samuraja to śmierć.”

「武士道と云ふは死ぬ事と見付けたり。」

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Często mam dylemat, gdy ktoś pyta mnie, jak jedną koncepcją określić esencję prawdziwego, historycznego samuraja. To pytanie powraca, odkąd spróbowałem walczyć z popkulturowymi mitami i uproszczeniami. Nie chodzi o prosty symbol tej klasy społecznej (fryzura, katana, kabuto), lecz o coś, co naprawdę odda ich mentalność i uświadomi nam, jak odległy i obcy był to świat. Nie będą to więc ani efektowne pojedynki znane z filmów, ani wyświechtane słowo bushidō, które choć kiedyś ważne, dziś częściej znajdziemy na etykietach butów sportowych niż w poważnej refleksji. Nie dlatego, że te popkulturowe obrazy są złe – przeciwnie, bywają fascynujące, pocieszne, czasem inspirujące. Ale prawda okazuje się znacznie dziwniejsza i o wiele bardziej niepokojąca. Zazwyczaj tak jest i każdy fizyk i historyk to potwierdzi – niezależnie od tego, jak pomysłowa jest fikcja – prawda okazuje się bardziej osobliwa. Samuraj widział siebie, innych i świat w sposób tak odmienny, że zrozumienie jego perspektywy potrafi wprawić w osłupienie. I gdybym miał wybrać jedno pojęcie, które najlepiej oddałoby to pierwotne jądro samurajskiego ducha, wybrałbym: 観念 -KAN’NEN – „permanentną gotowość na przyjęcie śmiertelnego ciosu”.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Kan’nen nie było abstrakcyjną ideą z traktatu filozoficznego. To był filtr, przez który samuraj widział absolutnie wszystko – codzienne gesty, myśli, decyzje, relacje. Kultura samurajska była skrajnie antyindywidualna. Samuraj nie należał do siebie: jego życie było własnością rodu, daimyo, powinności. Wolność, w naszym rozumieniu, nie istniała. Jego „ja” nie miało znaczenia, a najgłębszym ćwiczeniem ducha była wierność pustce. „Grzechem” było odczucie emocji - obojętnie, czy gniewu, miłości, współczucia, czy pychy. Śmierć była stale obecna w sztuce, literaturze i rytuałach. Estetyzacja śmierci – w pożegnalnych wierszach jisei, w rytuałach seppuku, w epickich opowieściach takich jak „Heike monogatari” – sprawiała, że koniec życia nabierał formy i piękna. Śmierć nie tylko kończyła istnienie, ale nadawała mu kształt. Gdy mówimy, że kultura samurajska to kult śmierci, nie mówimy tego, by podkreślić wojnę i walkę. Kult śmierci oznacza, że człowieka uczymy – od zatrważająco młodych lat – myśleć o własnej śmierci codziennie i tak żyć, by w każdej jednej chwili być na nią gotowym i ją przyjąć.

 

Dla nas, ludzi współczesnego Zachodu, to niemal nie do pojęcia i zdecydowanie nie do przyjęcia. My uczymy się „realizować siebie”, „spełniać marzenia”, a każdy kryzys mierzymy jednostkową miarą własnego „ja”. Tymczasem kan’nen odrzucało indywidualizm i emocjonalną ekspresję. Liczył się tylko los, obowiązek oraz pustka – i pełna akceptacja tego, co nieuniknione, nawet jeśli oznaczało to świadome wyrzeczenie się siebie. To paradygmat obcy, wręcz wstrząsający. A jednak dziś spróbujemy go dotknąć, zrozumieć, uchwycić choćby cień tego, jak myśleli dawni samuraje. Nie będziemy oceniać – bo jak oceniać coś, co jest dla nas tak obce, że wydaje się jakby z innej planety? Natomiast, może nieco przewrotnie, zastanowimy się, czy w tej radykalnej, odległej postawie nie kryje się coś, co – w oczywiście łagodniejszej formie – mogłoby wzbogacić także i nasze życie?Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

     

Co znaczy „Kan’nen”?

 

Wprowadzenie

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Słowo kan’nen (観念) w języku japońskim na co dzień oznacza „ideę”, „wyobrażenie”, „pojęcie”. Jednak w kontekście filozoficzno-historycznym zyskuje inne, bardziej egzystencjalne znaczenie: pogodzenie się, przyjęcie losu, szczególnie w obliczu śmierci i tego, czego człowiek nie jest w stanie zmienić.

 

Jeśli Japończyk powie „kekkon no kan’nen ga nai” (結婚の観念がない), to znaczy „nie mam pojęcia o małżeństwie”. To jest codzienny, neutralny sens. Ale te same znaki 観念 mają też dodatkowe, idiomatyczne znaczenie – właśnie „pogodzenie się, przyjęcie losu, rezygnacja”.

 

To również widać w języku mówionym:

  -  shi o kan’nen suru (死を観念する) = „pogodzić się ze śmiercią”.

  -  mō kan’nen shita (もう観念した) = „już się poddałem”, „nie mam wyboru, przyjmuję to”.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.W japońsko-japońskich słownikach znajdziesz obie warstwy:

  -  idea, wyobrażenie (pojęcie ogólne),

  -  pogodzić się, przyjąć coś, czego nie da się uniknąć.

To właśnie to drugie znaczenie rozwinęło się w etosie samurajskim, zen, literaturze Edo jako postawa wobec śmierci i losu i temu znaczeniu się dziś przyjrzymy.

 

Postawa ta stanowi jeden z najbardziej obcych współczesnemu człowiekowi, szczególnie na Zachodzie, wymiarów japońskiego myślenia – radykalny antyindywidualizm, podporządkowanie życia siłom większym od jednostki, a także kult śmierci, który w kulturze samurajskiej uchodził za najwyższy wyraz lojalności, dyscypliny i odwagi. Kan’nen nie jest ucieczką, lecz świadomym wejściem w to, co nieuniknione, z pełnym spokojem i akceptacją.

 

W kolejnych częściach artykułu najpierw przyjrzymy się źródłom tej idei – w buddyzmie, daoizmie, literaturze i etosie bushidō – aby następnie zastanowić się, czy i w jaki sposób pewne elementy tej dawnej postawy mogą stać się inspiracją dla naszego współczesnego życia.

 

 

Etymologia

 

Aby zrozumieć istotę kan’nen, warto rozłożyć to słowo na dwa znaki: 観 (kan) i 念 (nen). Jak często bywa w języku japońskim, ich zestawienie nie jest tylko prostym dodaniem znaczeń, lecz tworzy nową jakość, związaną zarówno z filozofią, jak i praktyką życia.

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

観 (kan)

Ten znak pierwotnie wyobrażał postać człowieka stojącego wysoko i obserwującego, a także oko – element postrzegania. Jego podstawowe znaczenie to „patrzeć”, „oglądać”, „kontemplować”. W kontekście duchowym oznacza on nie zwykłe spojrzenie, lecz głębszą obserwację i uważne rozważanie – widzenie rzeczy takimi, jakie są, nie zaciemnionymi przez pragnienia i lęki. W buddyzmie znak ten pojawia się m.in. w imieniu bodhisattwy Kannon (観音, „Ten, kto kontempluje dźwięki świata”), gdzie kan oznacza wgląd, współczujące dostrzeżenie.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.念 (nen)

Drugi znak składa się z dwóch części: na górze „teraz” (今, ima), a pod nim „serce/umysł” (心, kokoro). Razem tworzą znaczenie „uważna myśl”, „pamięć”, „świadomość chwili obecnej”. Znak ten kryje w sobie istotę japońskiej praktyki uważności: bycie całym sercem w tym, co dzieje się teraz, bez odciągania własnej uwagi przez iluzje przeszłości czy projekcje przyszłości. Nen to zatem myśl zanurzona w teraźniejszości – świadomość bez rozproszenia.

 

 

観念  - „Kan’nen”

Zestawione razem, te dwa znaki tworzą pojęcie kan’nen – „oglądającej świadomości”, „kontemplacji myśli”. W języku potocznym oznacza to „wyobrażenie” czy „ideę”, ale w filozofii i kulturze japońskiej nabrało ono dodatkowego, egzystencjalnego sensu. Kan’nen to stan, w którym człowiek poprzez głęboki wgląd (kan) i obecność umysłu (nen) rozpoznaje nieuchronność losu i przyjmuje ją jako część naturalnego biegu rzeczy. Często tłumaczy się je, jako „gotowość na przyjęcie ciosu”.

 

W tym świetle kan’nen nie jest biernym poddaniem się, ale raczej świadomym uznaniem ograniczeń własnego „ja” wobec rzeczywistości większej niż ono samo. To akt pogodzenia się, który wymaga odwagi i duchowej dyscypliny – dlatego znalazł swoje szczególne miejsce w tradycji samurajskiej, buddyjskiej i literackiej Japonii.Poznaj ciekawe historie i przemyślenia o japońskiej kulturze, historii, filozofii w audio-esejach (mp3) na ukiyo-japan.pl

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

 

Co mówi literatura?

 

Kiedy próbujemy uchwycić istotę kan’nen jako pogodzenia się z losem, natrafiamy na splot wielu tradycji myślowych i kulturowych Japonii. To nie jest pojedyncza idea wyrosła w próżni, lecz raczej wypadkowa buddyjskich medytacji nad nietrwałością, daoistycznej akceptacji cykli życia i śmierci, a także literackich i estetycznych ujęć przemijania, które od wieków kształtowały wyobraźnię Japończyków.

 

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Buddyzm zen i idea nietrwałości (無常, mujō)

 

W buddyzmie, zwłaszcza w jego odmianie zen, centralne miejsce zajmuje nauka o nietrwałości (mujō). Wszystko, co istnieje, podlega narodzinom, przemianom i rozpadowi. Człowiek, który kurczowo trzyma się idei trwałego „ja”, żyje w złudzeniu i cierpieniu, tak uczą nauki buddyjskie. Dlatego praktyka zen nie polega na rozbudowanych systemach pojęciowych, lecz na bezpośrednim doświadczeniu przemijania i przekroczeniu ego.

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Jednym z radykalnych narzędzi tej praktyki była medytacja nad rozkładem ciała – kuso (九相観). Mnisi patrzyli na obrazy lub wizualizowali dziewięć etapów rozkładu zwłok: od świeżej śmierci, przez puchnięcie, sinienie i rozpad, aż po same kości i proch. Nie chodziło o makabrę, lecz o głębokie zrozumienie, że ciało nie jest niczym trwałym, a śmierć nie jest wrogiem, lecz naturalnym przejściem. Właśnie tu kan’nen nabiera znaczenia – to akt psychicznego „przyjęcia” nieuchronnego procesu, którego nie można zatrzymać.

 

Mistrz zen Morinaga Sōkō Rōshi opisywał swoje doświadczenie z praktyki zazen jako moment „przełączenia świadomości” (転心 – tenshin, dosł. „odwrócenie umysłu”). Po latach bólu, wyczerpania i wysiłku nagle zniknęło poczucie „ja”, pozostała tylko czysta obserwacja, a wraz z nią radość, która nie potrzebowała żadnego uzasadnienia. To właśnie istota kan’nen w wymiarze zen: akceptacja śmierci i życia poprzez bezpośrednie zanurzenie się w pustce, bez kurczowego trzymania się ego.

 

 

Daoistyczne wpływy

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Drugim źródłem kan’nen były idee chińskiego daoizmu, które w Japonii przenikały do myśli i praktyk religijnych od czasów starożytnych. W klasycznym tekście Liezi czytamy: „Życie jest towarzyszem śmierci, śmierć jest początkiem życia. Jeśli tak jest, cóż mamy do utracenia?” Daoizm uczył akceptacji przemian jako naturalnego rytmu świata. Nie istniało „zatrzymanie czasu” ani możliwość wyrwania się z biegu rzeczy – pozostawało jedynie pozwolić życiu i śmierci płynąć własnym torem.

 

W opowieściach Liezi mistrz Yangzi mówił: „Kiedy żyjesz, oddaj się życiu. Kiedy umierasz, oddaj się śmierci”. To echo postawy, którą samuraje przyjęli wiele stuleci później: kan’nen oznaczało rezygnację z walki z tym, co nieuchronne, a jednocześnie pełne skupienie się na tym, co teraz.

 

 

Literatura i sztuka

 

Idea kan’nen nie była jedynie abstrakcyjnym dyskursem filozoficznym – przenikała literaturę i sztukę Japonii, nadając im wyjątkową barwę. W "Heike monogatari", XIII-wiecznej kronice upadku rodu Taira, pierwsze zdanie brzmi:

 

祇園精舎の鐘の声、諸行無常の響きあり。
沙羅双樹の花の色、盛者必衰の理をあらはす。


Gion shōja no kane no koe, shogyō mujō no hibiki ari.
Sharasōju no hana no iro, jōsha hissui no kotowari o arawasu.

 

„Dźwięk dzwonów Gion shōja niesie echo nietrwałości wszystkich rzeczy.

Barwa kwiatów sali ukazuje prawdę, że ci, którzy są u szczytu, muszą nieuchronnie upaść.”

 

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.To nie tylko poetycki obraz, lecz kwintesencja mujō i zarazem kan’nen: przyjęcia faktu, że nawet największa potęga polityczna czy militarna musi runąć, tak jak więdnie kwiat. Bohaterowie eposu giną, tracą fortuny i zaszczyty, a narrator nieustannie przypomina, że to naturalny porządek świata.

 

Podobnie w poezji pożegnalnej jisei no ku, pisanej przed śmiercią lub samobójstwem (więcej o samurajskiej poezji śmierci tu: Samurajska poezja śmierci Jisei: zajrzeć w głąb człowieka w jego ostatniej chwili), duch kan’nen wyraża się w estetycznej lapidarności. Mnich Ryōkan napisał:

 

„Śmierć przychodzi –
kto by się nią trapił?
Jesienny wiatr”.

 

Ten wiersz nie jest dramatem ani rozpaczą, lecz spokojnym, wręcz lekkim westchnieniem. Estetyka śmierci w poezji Edo pokazuje, że kan’nen było nie tylko aktem moralnym, lecz także artystyczną formą piękna – piękna ulotnego i pogodzonego z losem.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

 

Kan’nen w etosie samurajskim

 

Kiedy mówimy o kan’nen w kontekście samurajskim, musimy pamiętać, że w Japonii epoki Kamakury, czy nawet Edo pojęcie jednostki, jej praw, emocji i aspiracji nie istniało w takim kształcie, jaki znamy dziś na Zachodzie. Samuraj nie należał do siebie. Należał do swojego rodu, do pana (daimyō), a ostatecznie – do śmierci. Pogodzenie się z tym faktem, przyjęcie go z pełną świadomością i bez resentymentu, było właśnie wcieleniem kan’nen. Nie chodziło o indywidualny gest ani o wolność w zachodnim sensie, lecz o najczystszy wyraz lojalności i akceptacji losu.

 

 

Bushidō i „kult śmierci”

 

Najbardziej znanym świadectwem tego myślenia jest Hagakure (葉隠) Yamamoto Tsunetomo, spisane na początku XVIII wieku. Już pierwsze zdania brzmią niczym manifest:

Albumy refleksji o japońskiej sztuce ukiyo-e opatrzone esejami z analizą i interpretacją

「武士道と云ふは死ぬ事と見付けたり。」

(Bushidō to iu wa, shinu koto to mitsuketari.)

„Droga samuraja to śmierć.”

 

Nie był to poetycki obraz ani metafora, lecz twarda zasada przez pryzmat której samurajowie widzieli siebie i innych ludzi. Tsunetomo podkreślał, że samuraj powinien w każdej chwili być gotów na natychmiastową śmierć – jeśli ma wybierać między życiem a honorem, wybór powinien być oczywisty. Ta mentalność jest uosobieniem kan’nen: pogodzenia się z tym, że śmierć jest zawsze obecna i że to ona nadaje sens wierności.

 

Bushidō było w istocie antyindywidualistycznym kodeksem. Jednostka nie miała znaczenia wobec rodu, pana i obowiązku. Decyzje nie należały do „ja”, lecz do struktury hierarchicznej, której samuraj był częścią. Lojalność i posłuszeństwo miały większą wartość niż życie, a kan’nen polegało na psychicznym przygotowaniu się na oddanie siebie – bez buntu i bez resentymentu.

 

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Seppuku

 

Najbardziej wyrazistą formą tego przyjęcia losu było seppuku, rytualne samobójstwo samuraja. W zachodnich interpretacjach często mylnie widziane jako indywidualny gest honoru, w rzeczywistości było ono najwyższym aktem lojalności wobec pana lub wspólnoty. Samuraj „wychodził” z życia tak, jak tego wymagała sytuacja – nie dlatego, że sam chciał, ale dlatego, że tak należało.

 

Estetyka seppuku była równie ważna, co sama śmierć. Strojenie się w biel, staranne pisanie wiersza pożegnalnego (jisei no ku), obecność świadków i sekundanta (kaishakunin) – wszystko to miało nadać śmierci rytualny porządek, zamieniając biologiczny koniec w gest doskonałej formy. Tu kan’nen objawia się w pełni: w spokojnej akceptacji bólu i w estetyzacji własnego końca, który staje się dziełem życia (więcej o seppuku tu: Samurajskie Seppuku: rytualne samobójstwo w imię honoru, czy krwawe cięcie brzucha i godziny agonii?).

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

 

Kan’nen jako paradygmat życia

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Wszystko, co dotąd powiedzieliśmy o kan’nen, uderza swoją odmiennością, jeśli porównać to z tradycją europejską. Na Zachodzie przez całe stulecia rozwijała się ars moriendi – „sztuka dobrego umierania”, której celem było przygotowanie jednostki na śmierć w perspektywie zbawienia. To sztuka intymna, osobista, skoncentrowana na duszy jednostki i jej losie w życiu wiecznym. Nawet w filozofii nowoczesnej, u Heideggera, „Sein zum Tode” – „bycie ku śmierci” – pozostaje doświadczeniem indywidualnym, „najwłaśniejszym”, czymś, co określa samotną egzystencję człowieka.

 

Tymczasem w Japonii kan’nen oznaczał pogodzenie się ze śmiercią nie dla zbawienia duszy, nie dla własnego sensu, lecz w imię lojalności wobec pana, rodu, a ostatecznie – wobec pustki. Nie było tu centralności „ja” – tego samego „ja”, które na Zachodzie od św. Augustyna aż po Kartezjusza było punktem odniesienia wszelkiej refleksji. W Japonii samuraj nie był „sobą” w zachodnim sensie, lecz częścią sieci obowiązków i relacji. Żył nie po to, aby się spełnić, lecz aby umrzeć w odpowiednim momencie i w odpowiedni sposób.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Śmierć nie była tam żadnym tabu, czymś spychanym na margines życia. Wręcz przeciwnie – była obecna w sztuce, literaturze, rytuałach. Estetyzacja śmierci – w wierszach jisei, w rytuałach seppuku, w opowieściach takich jak „Heike monogatari” – sprawiała, że koniec życia nabierał formy i piękna. Śmierć była nie tylko nieunikniona, ale też konieczna, aby nadać kształt istnieniu. W świecie nowoczesnym, gdzie śmierć bywa ukrywana w szpitalach i domach opieki, gdzie o umieraniu mówi się cicho i półsłówkami, takie podejście wydaje się wręcz wstrząsające.

 

Dla nas, dla współczesnego zachodniego czytelnika kan’nen jawi się jako radykalnie obcy paradygmat: nie ma tu miejsca na jednostkowe pragnienia, na prawo do wyboru, na emancypację „ja”. Jest tylko los, obowiązek i pustka, do których trzeba się odnieść z całkowitą akceptacją. Psychologicznie to niemal niewyobrażalne – w świecie, w którym uczymy się „realizować siebie” i „spełniać marzenia”, tu mamy postawę, w której wartością najwyższą jest spokojne przyjęcie nieuchronności, nawet jeśli oznacza to rezygnację z własnego życia.

 

Właśnie dlatego kan’nen nie tylko fascynuje, ale i niepokoi. To nie jest egzotyczna ciekawostka, którą można łatwo oswoić. To ilustracja, która obrazuje nam, jak odległa może być ludzka mentalność – i jak różne mogą być sposoby przeżywania tej samej rzeczywistości, którą wszyscy dzielimy: przemijania i śmierci, ja i pustki.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

 

Mosty do współczesności

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Choć w swojej oryginalnej formie kan’nen – jako radykalny antyindywidualizm i „kult śmierci” – jest całkowicie nie do zaakceptowania i nie do wdrożenia we współczesnym życiu, pewne elementy tej postawy mogą okazać się zaskakująco pomocne. To, co w dawnym etosie samurajskim prowadziło do heroicznych, ale drastycznych czynów, w dzisiejszym świecie może być inspiracją do spokojniejszego, bardziej świadomego życia.

 

W psychologii egzystencjalnej pojawia się myśl bliska kan’nen: akceptacja śmierci jako warunek pełnego życia. Irvin Yalom pisał, że świadomość końca jest tym, co pozwala nam naprawdę docenić teraźniejszość. To nie obsesja śmierci, ale pogodzenie się z nią sprawia, że każdy dzień nabiera wartości. W tym sensie kan’nen staje się nie tyle rezygnacją, co wyzwoleniem – uznaniem, że nie musimy walczyć z tym, czego i tak nie zmienimy.

 

Podobne idee odnajdujemy w nowoczesnych nurtach psychologii praktycznej, takich jak ACT (Acceptance and Commitment Therapy). Ich podstawą jest przyjęcie nietrwałości i nieuchronności losu, a także skupienie się na tym, co można realnie uczynić tu i teraz. Zamiast uciekać od cierpienia czy próbować kontrolować niekontrolowalne, uczymy się otwierać na doświadczenie – dokładnie tak, jak w duchu zen: pozwolić rzeczom być takimi, jakie są.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.Nie chodzi dziś o powrót do samurajskiego „kultu śmierci”. To, co możemy wziąć dla siebie, to siła płynąca z akceptacji przemijania. Dostrzeganie piękna chwili – tego, że rozkwitający kwiat zwiędnie, a zachód słońca trwa tylko kilka minut – pozwala pełniej doświadczać życia. W estetyce japońskiej określa się to mianem mono no aware – subtelnego wzruszenia wobec nietrwałości. To nie rezygnacja, lecz źródło wrażliwości i wdzięczności.

 

W ten sposób dawne kan’nen może przemówić także do nas: nie jako nakaz śmierci w imię lojalności, ale jako wezwanie do życia w prawdzie – z otwartymi oczami na kruchość istnienia i ze spokojem wobec tego, co nieuniknione.

 

Kan’nen – samurajska gotowość na śmiertelny cios. Radykalnie antyindywidualny etos, w którym życie podporządkowane było losowi i pustce.

  1. pl
  2. en
Książka o historii kobiet w dawnej Japonii - "Silne kobiety Japonii" autorstwa Michała Sobieraj - twórcy ukiyo-japan.pl
Albumy refleksji o japońskiej sztuce ukiyo-e opatrzone esejami z analizą i interpretacją
Logo Ikigai Manga Dive - strony o Japonii, historii i kulturze japońskiej, mandze i anime

  

    未開    ソビエライ

Postaw mi kawę na buycoffee.to

  Mike Soray

   (Michał Sobieraj)

Zdjęcie Mike Soray (aka Michał Sobieraj)
Logo Soray Apps - appdev, aplikacja na Androida, apki edukacyjne
Logo Ikigai Manga Dive - strony o Japonii, historii i kulturze japońskiej, mandze i anime
Logo Gain Skill Plus - serii aplikacji na Androida, których celem jest budowanie wiedzy i umiejętności na rózne tematy.

  

   

 

 

未開    ソビエライ

 

 Pasjonat kultury azjatyckiej z głębokim uznaniem dla różnorodnych filozofii świata. Z wykształcenia psycholog i filolog - koreanista. W sercu programista (gł. na Androida) i gorący entuzjasta technologii, a także praktyk zen i mono no aware. W chwilach spokoju hołduje zdyscyplinowanemu stylowi życia, głęboko wierząc, że wytrwałość, nieustający rozwój osobisty i oddanie się swoim pasjom to mądra droga życia. Autor książki "Silne kobiety Japonii" (>>zobacz)

 

Osobiste motto:

"Najpotężniejszą siłą we wszechświecie jest procent składany.- Albert Einstein (prawdopodobnie)

Mike Soray

(aka Michał Sobieraj)

Zdjęcie Mike Soray (aka Michał Sobieraj)

Napisz do nas...

Przeczytaj więcej

o nas...

Twój e-mail:
Twoja wiadomość:
WYŚLIJ
WYŚLIJ
Twoja wiadomość została wysłana - dzięki!
Uzupełnij wszystkie obowiązkowe pola!

Ciechanów, Polska

dr.imyon@gmail.com

___________________

inari.smart

Chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami czy uwagami o stronie lub apce? Zostaw nam wiadomość, odpowiemy szybko. Zależy nam na poznaniu Twojej perspektywy!