„Bardziej niż jakiekolwiek inne miasto, Tokyo pokazuje, że 'miasto' to czasownik, a nie rzeczownik.”
– Toshiko Mori, 2020 (architekt, cytat z wykładu na Uniwersytecie w Harvardzie)
„Jeśli Japonia jest zagadką, to Tokyo jest sercem tej tajemnicy, jego rytm i istota są tak niezwykle pociągające, że domagają się odkrycia.”
– Michael Ryan, 2018 (pisarz i podróżnik, cytat z książki „Tokyo: The Heart of the Enigma”)
Tokyo, z jego imponującą panoramą, nieustannym ruchem i bogatą historią, jest miastem, które skrywa niezliczone tajemnice. Jak przystało na tak dużo miasto, posiada ono całą swój odrębny folklor, mitologię. Często przekazywane ustnie lub przez media społecznościowe tokijskie mity urbanistyczne stały się nieodłącznym elementem miejskiego krajobrazu.
Tokyo, to warstwy historii i współczesności poupychane jedno na drugim tworząc bardzo inspirujące otoczenie dla fantastycznych opowieści. Pod ziemią skrywają się tam rozległe systemy tuneli i schronów, które powstały w czasach zimnej wojny i są wciąż obecne w miejskiej świadomości. Shibuya, najbardziej zatłoczone skrzyżowanie na świecie, w ciągu każdego jednego dnia przemierzane jest przez setki tysięcy ludzi. Nadal jednak krążą legendy, że pod tym buzującym, dziko żywym miastem ukryte jest inne, podziemne, zamieszkałe przez społeczność odizolowaną całkowicie od współczesności.
Teke Teke znasz – to licealistka przecięta na pół, straszy na opustoszałych stacjach metra. Zresztą jedna z takich stacji – Kisaragi – nie istnieje na żadnej mapie. Czasem przypadkiem ktoś do niej dojedzie. Ale już nie wraca. Tak, jak nie wróci już z toalety szkolnej ktoś, na kogo zapolował Aka Manto. Miejskie legendy Tokyo to jednak nie tylko horrory. To może być również wzruszająca opowieść o psie Hachiko, który przez 10 lat wychodził na stację kolejową i czekał na powrót swojego pana. Tak, że na tej stacji, w centrum współczesnego Tokyo, wybudowanu pomnik wiernego psa.
Często nawet nie zdając sobie z tego sprawy, oglądając japoński film czy anime bądź czytając mangę, obcujemy właśnie z tym, co narodziło się jako urbanistyczny mit w Tokyo, jak mówią, mieście, które jest, ”jak miasto origami, składane wielokrotnie, aż z praktycznie niczego powstało coś wyjątkowego” (Christopher Barzak). Choć temat jest bardzo szeroki, a motywów tokijskich legend można by podać dziesiątki a może setki, poniżej proponuję przyjrzeć się wybranej dziesiątce – najpowszechniejszej lub w inny sposób najbardziej interesującej.
Spis omawianych mitów:
Stacja Kisaragi
Sunshine 60
Pies Hachiko
Teke Teke
Aka Manto
Duch na Tokyo Tower
Klątwa Benzaiten w parku Inokashira
Cmentarz w Aoyamie
Klątwa Oiwy
Pożar w sklepie Shirokiya
Stacja Kisaragi to fikcyjna stacja kolejowa, która stała się popularną legendą miejską w Japonii. Historia zaczęła się na japońskim forum internetowym 2channel w 2004 roku, gdzie użytkownik o pseudonimie „Hasumi” opisał swoje doświadczenie podróży pociągiem. Była to zwykła trasa dojazdowa, ale z jakiegoś powodu tego dnia pociąg przestał zatrzymywać się na innych stacjach. Gdy w końcu stanął – było to na stacji o nazwie „Kisaragi”, której nie było na żadnej mapie. Wysiadłszy z pociągu na stację, Hasumi odkrył, że miejsce jest opuszczone, ciche, dziwne…. Bezskutecznie próbował znaleźć drogę powrotną, opisując dziwne zjawiska i brak kontaktu ze światem zewnętrznym.
W miarę jak historia się rozwijała, Hasumi stawał się coraz bardziej zaniepokojony, opisując na forum coraz bardziej niepokojące wydarzenia, takie jak spotkanie z bardzo dziwnymi nieznajomymi i niemożność powrotu do normalnego świata. Historia zakończyła się nagle, gdy Hasumi przestał odpowiadać na wiadomości, pozostawiając forumowiczów w niepewności co do jego losu. Opowieść stała się legendą, a stacja Kisaragi symbolem zaginionych miejsc i tajemniczych podróży.
Legenda stacji Kisaragi pochodzi z jednego wpisu na forum 2channel, który stał się viralem najpierw tam, potem na twitterze. Historia ta przyciągnęła uwagę ze względu na swoją tajemniczość i elementy horroru, odzwierciedlając lęki związane z tym, co nieznane. Nazwa „Kisaragi” (如月) dosłownie oznacza „luty” w tradycyjnym japońskim kalendarzu.
Kisaragi Station stała się symbolem zaginionych miejsc i niezbadanych tajemnic, zyskując popularność nie tylko w Japonii, ale i na całym świecie. Opowieść ta stała się inspiracją dla wielu innych miejskich legend a także opowieści grozy, przypominając, jak łatwo można zagubić się w świecie, który wydaje się znany.
Mit stacji Kisaragi pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze. W grze wideo „Kisaragi Station” (2020) gracze muszą odkryć tajemnice opuszczonej stacji i znaleźć drogę powrotną do rzeczywistości, wykorzystując elementy narracyjne z oryginalnej legendy.
Anime „Jujutsu Kaisen” (2020) nawiązuje do stacji Kisaragi poprzez tajemnicze miejsca, gdzie bohaterowie spotykają nadprzyrodzone zjawiska. Manga „Kowabon” (2015) autorstwa Studio ILCA również wykorzystuje motywy miejskich legend i tajemniczych miejsc, co przypomina atmosferę stacji Kisaragi.
Film "Kisaragi Station" z 2022 roku, wyreżyserowany przez Jirô Nagae, opowiada historię opartą tej legendzie. Główna bohaterka, Haruna Tsunematsu, grana przez Yuri Tsunematsu, jest studentką folkloru, która decyduje się uczynić temat swojej pracy dyplomowej z legendy o stacji Kisaragi. Haruna wyrusza na poszukiwania prawdy, które prowadzą ją do odkrycia mrocznych i niepokojących sekretów związanych z tą stacją.
Film wprowadza widzów w atmosferę tajemnicy i grozy, wykorzystując elementy narracji znane z oryginalnej legendy internetowej. W miarę jak Haruna zagłębia się w swoją badania, zaczyna doświadczać dziwnych i nadprzyrodzonych zjawisk, które sprawiają, że jej podróż staje się coraz bardziej niebezpieczna i nieprzewidywalna.
"Kisaragi Station" z 2022 roku zdobył popularność, szczególnie w rejonach blisko Hamamatsu, a także zyskał uwagę dzięki promocji, w której Enshū Railways na krótko zmieniło nazwę stacji Saginomiya na Kisaragi Station. To stąd dziś niektó®zy ludzie uważają, że Kisaragi to tak naprawdę Saginomiya.
Teke Teke to japońska miejska legenda o duchu dziewczyny, która zginęła w tragicznych okolicznościach. Według opowieści, dziewczyna została przecięta na pół przez nadjeżdżający pociąg, co sprawiło, że teraz nawiedza okolice torów kolejowych, poruszając się na rękach. Jej imię pochodzi od dźwięku, który wydaje, przemieszczając się po ziemi – „teke teke” (to japońska onomatopeja, podobna do polskiej: „stuk stuk”, albo „szuru szuru”).
Duch pojawia się niespodziewanie, zwykle w nocy, i atakuje swoje ofiary ostrą jak brzytwa kataną lub pazurami, przepoławiając je na pół. Mówi się, że ofiary, które zobaczą Teke Teke, mają zaledwie kilka sekund na ucieczkę, zanim duch dosięgnie ich swoją śmiertelną bronią. Przerażające jest to, że nawet jeśli uciekną, Teke Teke pojawi się ponownie, prędzej czy później, by dokończyć swoje dzieło.
Legenda o Teke Teke wywodzi się z japońskiego folkloru (jest swego rodzaju onryo – mściwym duchem dokonującym zemsty na żywych), ale jej popularność wzrosła w latach 60. i 70. XX wieku. Przykład tej miejskiej legendy odzwierciedla głębokie lęki związane z przemianami społecznymi i urbanizacją Japonii. W miarę jak kraj modernizował się i rozbudowywał swoje infrastruktury, takie jak koleje, czy dokładniej metro, obawy dotyczące bezpieczeństwa i śmierci w wypadkach kolejowych stały się bardziej powszechne.
Etymologia imienia „Teke Teke” jest prosta – pochodzi od dźwięku „teke teke”, który ma naśladować odgłos poruszania się ducha bez nóg. To onomatopeiczne imię dodatkowo potęguje strach, ponieważ odgłos ten może być wyobrażony jako coś nadchodzącego w ciemności, coś, co nie można łatwo zobaczyć, ale można usłyszeć.
W popkulturze:
Mit Teke Teke pojawił się w różnych formach w japońskiej popkulturze, zyskując na popularności zarówno w filmach, jak i literaturze. Przykładem jest film „Teke Teke” (2009) w reżyserii Kōji Shiraishi, który opowiada historię grupy uczniów nawiedzanych przez ducha. Film ten dodaje nowe wątki do legendy, ukazując, jak duch mści się na młodzieży – widz jest świadkiem serii brutalnych zgonów.
Innym przykładem jest manga „Gakkou no Kaidan” (1995) autorstwa Toru Tsunemitsu, gdzie Teke Teke pojawia się jako jeden z duchów nawiedzających szkołę. W tej adaptacji duch ten jest ostrzeżeniem dla uczniów przed ryzykownymi miejscami i niewłaściwymi zachowaniami, co jest typowe dla edukacyjnych aspektów miejskich legend.
Mit Teke Teke stał się również inspiracją dla postaci w grach wideo, takich jak „Fatal Frame II: Crimson Butterfly” (2003), gdzie pojawia się jako jedno z wielu zjawisk. W grze duch ten nawiedza protagonistki, Mio i Mayu Amakura, gdy przemierzają nawiedzoną wioskę. Teke Teke, podobnie jak w legendzie, przemieszcza się na rękach, szukając swoich ofiar.
Miejsce występowania:
toalety w szkołach w Tokyo (np. w dzielnicy Suginami) oraz rzadziej publiczne toalety, szczególnie w starszych, mniej uczęszczanych budynkach.
Aka Manto, co dosłownie oznacza „Czerwony Płaszcz”, jest duchem, który nawiedza szkolne toalety, zwłaszcza te, które są rzadko używane lub położone na końcu korytarza. Według legendy, duch ten pojawia się w ostatniej kabinie i zadaje swoim ofiarom pytanie: „Czy chcesz czerwoną chustę czy niebieską chustę?”. W zależności od odpowiedzi, ofiara spotyka różne, zazwyczaj tragiczne losy. Wybór czerwonej chusty oznacza brutalne przecięcie gardła (krew zastygła w ten sposób na denatce przypomina czerwoną chustę). Z kolei wybór niebieskiej chusty skutkuje uduszeniem, powodując, że twarz ofiary staje się niebieska.
Niektórzy twierdzą, że duch oferuje również inne kolory, ale każda odpowiedź prowadzi do śmierci. Jedynym sposobem na uniknięcie tego tragicznego losu jest odmowa podjęcia decyzji lub szybka ucieczka z toalety, co jednak nie zawsze jest możliwe. Aka Manto jest często opisywany jako mężczyzna w czerwonym płaszczu, czasami noszący maskę.
Legenda o Aka Manto pojawiła się po raz pierwszy w latach 30. XX wieku i zyskała na popularności w japońskich szkołach, stając się częścią szkolnych opowieści i straszaków. Istnieją różne wersje tej historii, ale wszystkie mają wspólny element wyboru między dwiema śmiertelnymi opcjami.
Nazwa „Aka Manto” (赤マント) składa się z kanji „aka” (赤) oznaczającego „czerwony” oraz „manto” (マント), będącego zapożyczeniem z języka hiszpańskiego lub portugalskiego, oznaczającego „płaszcz”. Ta kombinacja sugeruje zarówno kolor, jak i ubiór ducha.
W filmie „Toire no Hanako-san” (1995) w reżyserii Jōji Iida, Aka Manto jest jednym z duchów, które nawiedzają szkołę. Pojawia się w kilku scenach, m.in. w momencie, gdy uczennice znajdują się w szkolnej toalecie, a światła nagle gasną, ukazując jego przerażającą sylwetkę. W innej scenie, bohaterowie słyszą tajemniczy głos dochodzący z ostatniej kabiny, a kiedy otwierają drzwi, widzą Aka Manto w czerwonym płaszczu, który zadaje im swoje pytanie.
Innym przykładem jest gra wideo „Akai Manto” (2019) stworzona przez Chilla's Art, w której gracz wciela się w uczennicę, która musi uciec przed nawiedzającym szkołę Aka Manto. W grze duch ten jest przedstawiony jako nieustępliwy prześladowca, który pojawia się w losowych momentach, zmuszając gracza do szybkiego podejmowania decyzji i ukrywania się. Gra dodaje nowe wątki do legendy, ukazując różne sposoby, w jakie duch może zaatakować, i wprowadzając elementy łamigłówek związanych z uniknięciem spotkania z nim.
Tokyo Tower, jedna z najbardziej rozpoznawalnych konstrukcji w stolicy Japonii, jest nie tylko atrakcją turystyczną, ale również miejscem licznych opowieści o duchach. Według legendy, duch pojawia się najczęściej na wyższych piętrach wieży, gdzie turyści i pracownicy słyszeli dziwne dźwięki i widzieli niewyjaśnione zjawy. Duch ten jest często opisywany jako postać ubrana w staromodne ubrania, pojawiająca się i znikająca w mgnieniu oka.
Niektóre relacje mówią, że duch ten jest duszą robotnika, który zginął podczas budowy wieży. Inne historie sugerują, że może to być duch osoby, która skoczyła z wieży. Bez względu na tożsamość, duch ten przynosi ze sobą uczucie melancholii i smutku, a jego obecność często wywołuje u świadków silne emocje. Innym mitem o Tokyo Tower, który prawdopodobnie nie jest związany legendą o duchu, jest mit, który mówi, że: jeśli zgaśnie światło równo o północy, to para zakochanych, która akurat była na Tokyo Tower i podziwiała krajobraz miasta na dole będzie żyła długo i szczęśliwie / spotka ich nagła i straszna śmierć (dwie wersje legendy).
Tokyo Tower została ukończona w 1958 roku i od tego czasu stała się symbolem odrodzenia powojennej Japonii. Wysoka na 333 metry, wieża ta przyciąga rocznie miliony turystów, którzy podziwiają panoramę miasta. Budowa wieży była ogromnym przedsięwzięciem i, jak w przypadku wielu dużych projektów budowlanych, krążą plotki o wypadkach śmiertelnych przy pracach konstrukcyjnych. Te opowieści szybko zyskały na popularności i stały się częścią miejskiego folkloru.
Etymologia nazwy – pierwszy człon jest prosty: „Tokyo Tower” (東京タワー) to „Tokyo” (東京 - „Wschodnia Stolica”), a „Tower” (タワー) to zapożyczenie z języka angielskiego, oznaczające „wieżę”. Druga człon to „Yūrei” (幽霊) - to japońskie słowo na określenie ducha lub zjawy, składające się z kanji „yū” (幽) oznaczającego „tajemniczy” lub „stłumiony” oraz „rei” (霊) oznaczającego „duch”.
Mit Tokyo Tower Ghost pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze, choć nie zawsze bezpośrednio. Tokyo Tower jako tło pojawia się w wielu filmach, mandze i anime.
Tower jest często tłem dla wielu horrorów oraz dzieł fantastycznych w mandze i anime. Przykłady to "Tokyo Babylon" (1991-1994) i "X/1999" (1992-2003) autorstwa Clamp, gdzie wieża jest miejscem nadprzyrodzonych wydarzeń, "Digimon Adventure" (1999), gdzie wieża staje się miejscem walki z potworem, oraz "Shin Godzilla" (2016), gdzie zostaje zniszczona podczas ataku Godzilli. Inne przykłady to "Tokyo Magnitude 8.0" (2009), gdzie wieża zostaje zniszczona przez trzęsienie ziemi, oraz "Cardcaptor Sakura" (1998-2000), gdzie Tokyo Tower jest miejscem wielu ważnych wydarzeń i walk z magicznymi kartami. Obecność wieży jako ważnego elementu miejskiego krajobrazu sprawia, że jej legenda żyje w wyobraźni widzów.
Według opowieści, pary, które odwiedzają park i modlą się do bogini Benzaiten, często doświadczają rozstania. Benzaiten, bogini muzyki, sztuki i miłości, jest rzekomo zazdrosna o szczęście zakochanych par, co prowadzi do rozpadu ich związków. W parku znajduje się świątynia poświęcona Benzaiten, a w jej pobliżu malownicze jezioro, gdzie pary często pływają łódkami.
Legenda mówi, że Benzaiten, zazdrosna o miłość i szczęście odwiedzających, rzuca na nich klątwę, która powoduje konflikty i w końcu rozstania. Opowieść ta sprawia, że wiele par unika wspólnych wizyt w parku, obawiając się, że ich związek może zostać przeklęty. Klątwa Benzaiten jest silnie związana z lokalnym folklorem i tradycjami, dodając mistycznego uroku temu popularnemu miejscu wypoczynku.
Klątwa Benzaiten ma swoje korzenie w tradycyjnych japońskich wierzeniach dotyczących bogini Benzaiten, jednej z Siedmiu Bóstw Szczęścia (Shichifukujin). Benzaiten jest często przedstawiana jako piękna kobieta grająca na biwie (tradycyjnym japońskim instrumencie strunowym), co symbolizuje jej związek z muzyką i sztuką. Jej świątynie znajdują się w wielu miejscach w Japonii, ale ta w parku Inokashira jest szczególnie znana z powodu legendy o klątwie.
Nazwa „Benzaiten” (弁財天) składa się z kanji „ben” (弁) oznaczającego „wymowa”, „zai” (財) oznaczającego „bogactwo” i „ten” (天) oznaczającego „niebo” lub „bóstwo”. Park Inokashira (井の頭公園) to popularne miejsce wśród mieszkańców Tokyo, oferujące spokój i piękno przyrody w sercu miasta. Klątwa Benzaiten dodaje temu miejscu element tajemnicy, wpływając na sposób, w jaki ludzie postrzegają park i jego świątynię.
Klątwa Benzaiten w parku Inokashira pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze, chociaż często nie bezpośrednio. W anime „Great Teacher Onizuka” (1999-2000), park Inokashira pojawia się jako miejsce, w którym bohaterowie spotykają się i doświadczają różnych wydarzeń.
Bogini Benzaiten pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze: w anime „Naruto” (2002-2017), Benzaiten jest inspirowana postacią Shion, kapłanką ze specjalnymi mocami, która ma pewne cechy związane z boginią. Manga „Noragami” (2010-obecnie) autorstwa Adachitoka przedstawia boginię Benzaiten jako jedną z wielu bóstw, które wchodzą w interakcje z ludźmi. W filmie „Benten-sama no Nageki” (1962), Benzaiten jest centralną postacią, której kult i związane z nim rytuały są kluczowe dla fabuły. W takich przedstawieniach, Benzaiten ukazywana jest jako wpływowa i tajemnicza bogini, która odgrywa ważną rolę w życiu bohaterów i fabule historii.
Sunshine 60 to imponujący wieżowiec w kompleksie Sunshine City, który jest znany z opowieści o duchach i nawiedzonych domach. Budynek, który kiedyś był najwyższym wieżowcem w Azji, ma rzekomo przerażającą historię – został wybudowany na miejscu dawnego więzienia Sugamo, gdzie stracono wielu zbrodniarzy wojennych po II wojnie światowej. Legenda głosi, że duchy tych straconych więźniów nawiedzają teraz wieżowiec, szczególnie nocą, gdy pojawiają się dziwne dźwięki i niewyjaśnione zjawiska.
Pracownicy i odwiedzający Sunshine 60 twierdzą, że słyszeli niewyjaśnione odgłosy, widzieli zjawy i czuli nagłe spadki temperatury na niektórych piętrach budynku. Najbardziej przerażające są historie o duchach, które pojawiają się w windach, gdzie ludzie nagle widzą odbicia postaci w lustrzanych ścianach, choć są sami. Opowieści te sprawiają, że niektórzy unikają odwiedzania wieżowca po zmroku, obawiając się spotkania z nawiedzającymi duchami.
Sunshine 60 został ukończony w 1978 roku i przez pewien czas był najwyższym budynkiem w Azji, liczącym 60 pięter. Jego imponująca wysokość i nowoczesna architektura stały się symbolem postępu technologicznego Japonii. Jednak jego przeszłość jako miejsce, gdzie wcześniej znajdowało się więzienie Sugamo, wprowadza element tajemnicy i grozy. Więzienie to było znane z egzekucji wielu zbrodniarzy wojennych.
Nazwa „Sunshine 60” (サンシャイン60) jest prostą transliteracją na katakanę angielskiego słowa „sunshine” oznaczającego „światło słoneczne” oraz liczby 60, co odnosi się do liczby pięter budynku. Mimo swojej nazwy, która kojarzy się z jasnością i nowoczesnością, budynek skrywa mroczne historie, które wpływają na jego postrzeganie przez mieszkańców i turystów.
Mit Sunshine 60 pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze. W anime „Durarara!!” (2010), Sunshine 60 jest jednym z kluczowych miejsc akcji, gdzie dochodzi do wielu tajemniczych i nadprzyrodzonych wydarzeń, co podkreśla jego znaczenie jako ikony Tokyo. W filmie „Gantz” (2011) w reżyserii Shinsuke Sato, wieżowiec Sunshine 60 również odgrywa ważną rolę, jako miejsce dramatycznych wydarzeń i walk.
Manga „Ikebukuro West Gate Park” (2001) autorstwa Ira Ishida również ukazuje Sunshine 60 jako centralny punkt fabuły, gdzie bohaterowie spotykają się i doświadczają różnych wydarzeń, zarówno realistycznych, jak i nadprzyrodzonych. Dzięki takim przedstawieniom, legenda o nawiedzonym wieżowcu Sunshine 60 żyje w wyobraźni widzów i czytelników, dodając dodatkową warstwę tajemniczości do tego znanego budynku.
Cmentarz Aoyama, jedno z najstarszych i najbardziej znanych miejsc pochówku w Tokyo, jest miejscem licznych opowieści o duchach. Według legend, duchy zmarłych, którzy nie zaznali spokoju, nawiedzają cmentarz, pojawiając się szczególnie nocą. Wielu świadków twierdzi, że widziało zjawy unoszące się nad grobami, słyszało niewyjaśnione szepty i kroki, a także czuło nagłe zmiany temperatury podczas spacerów między grobami.
Jedna z najbardziej znanych historii dotyczy ducha kobiety w białym kimono, która rzekomo pojawia się w nocy, szukając swojego zaginionego dziecka. Istnieją również opowieści o duchach samobójców, którzy nawiedzają cmentarz, szczególnie w okolicach grobów znanych postaci historycznych. Te opowieści sprawiają, że cmentarz Aoyama, choć piękny i spokojny za dnia, staje się miejscem strachu po zmroku.
Cmentarz Aoyama został założony w 1872 roku i jest jednym z pierwszych nowoczesnych cmentarzy w Japonii. Znajduje się tu wiele grobów ważnych postaci historycznych, polityków, artystów i cudzoziemców, co czyni go ważnym miejscem z punktu widzenia kultury i historii. Historia cmentarza, połączona z japońskimi wierzeniami o duchach (yūrei), tworzy bogaty kontekst dla licznych opowieści.
Nazwa „Aoyama” (青山) składa się z kanji „ao” (青) oznaczającego „niebieski” lub „zielony” oraz „yama” (山) oznaczającego „góra”. „Reien” (霊園) oznacza „cmentarz” lub „park pamięci”. Nazwa ta została nadana przez Tokugawę Ieyasu, założyciela shogunatu Tokugawa, na cześć Haruhito Aoyamy, jednego z jego wasali, który otrzymał te ziemie jako nadanie. Słowo "ao" (青) (w tym przypadku raczej zielony) może odnosić się do bujnej roślinności pokrywającej teren i do mistycznych właściwości przypisywanych górze w dawnych czasach.
Mit duchów na cmentarzu Aoyama pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze. W serii gier „Shin Megami Tensei” (Persona), szczególnie w trójce (2006), cmentarz Aoyama jest miejscem, gdzie bohaterowie muszą zmierzyć się z duchami i demonami nawiedzającymi to miejsce. Gra wykorzystuje mroczną atmosferę cmentarza, wprowadzając elementy nadprzyrodzone i dramatyczne.
W anime i mandze „Jujutsu Kaisen” (2018-obecnie) autorstwa Gege Akutami, cmentarz Aoyama jest jednym z miejsc, gdzie bohaterowie walczą z przeklętymi duchami. W odcinkach związanych z cmentarzem, Yuji Itadori i jego towarzysze muszą stawić czoła potężnym klątwom.
Innym przykładem jest manga „Tokyo Babylon” (1991-1994) autorstwa Clamp, która często porusza tematy nadprzyrodzone i duchy. W serii tej cmentarze, w tym Aoyama, są miejscami, gdzie bohaterowie walczą z nadprzyrodzonymi siłami, co dodaje fabule głębi i mrocznej atmosfery.
Przekleństwo kapliczki Oiwy wiąże się z duchem Oiwy, postacią z japońskiej legendy o zemście (Yotsuya kaidan – piszemy o niej tu: Yotsuya Kaidan). Według opowieści, Oiwa była zdradzona i zamordowana (boleśnie i oszpecając twarz Oiwy) przez swojego męża Tamiya Iemona, samuraja, który chciał poślubić inną kobietę. Po śmierci Oiwy, jej duch zaczął nawiedzać męża i jego nową żonę, doprowadzając ich do szaleństwa i śmierci. Duch Oiwy jest znany ze swojej przerażającej, zdeformowanej twarzy, która pojawia się w lustrzanych odbiciach i ciemnych zakamarkach.
Ludzie wierzą, że duch Oiwy jest związany z kapliczką w Yotsuya, a osoby, które nie okazują jej szacunku, mogą zostać przeklęte. Przekleństwo obejmuje nieszczęścia i pech, które dotykają tych, którzy lekceważą kapliczkę lub źle odnoszą się do historii Oiwy.
Legenda o Oiwie pochodzi z XVIII wieku i została spopularyzowana przez sztukę kabuki „Yotsuya Kaidan” napisaną przez Tsuruya Nanboku IV w 1825 roku. Historia ta szybko stała się jedną z najbardziej znanych japońskich opowieści o duchach, często adaptowaną w różnych formach medialnych. Oiwa jest uważana za klasyczny przykład onryo, czyli mściwego ducha, który powraca, by szukać zemsty za doznane krzywdy.
Nazwa „Oiwasan” (お岩さん) pochodzi od imienia „Oiwa” (お岩), gdzie „o” (お) to przedrostek grzecznościowy, a „iwa” (岩) oznacza „skała” lub „opoka”, co może symbolizować trwałość jej zemsty. Kapliczka w Yotsuya jest miejscem, gdzie ludzie składają ofiary i modlą się o przebaczenie, starając się unikać jej gniewu.
Mit Oiwy pojawia się w wielu formach w japońskiej popkulturze. Film „Kwaidan” (1964) w reżyserii Masaki Kobayashi zawiera segment oparty na legendzie o Oiwie, który przedstawia jej tragiczną historię i zemstę. Anime „Ayakashi: Samurai Horror Tales” (2006) adaptuje klasyczną opowieść „Yotsuya Kaidan”, przedstawiając ducha Oiwy w nowoczesnej formie.
Manga „Oiwa-san” (1993) autorstwa Masaya Hokazono również przywołuje postać Oiwy, rozwijając jej historię w kontekście współczesnym. Dzięki takim przedstawieniom, legenda o Oiwie i jej przekleństwie pozostaje żywa w kulturze japońskiej, inspirowując kolejne pokolenia twórców i miłośników horroru.
Legenda o duchu Hachiko opowiada o wiernym psie rasy Akita, który codziennie czekał na swojego zmarłego właściciela na stacji Shibuya. Po śmierci Hachiko w 1935 roku, jego duch podobno nadal pojawia się w okolicy stacji, szczególnie w miejscach, gdzie pies czekał na swojego pana. W miejscu, w którym twierdzono, że zjawa psa najczęściej się pojawiała, postawiono mu pomnik.
Świadkowie opowiadają, że duch Hachiko jest postrzegany jako spokojny i wierny, przynosząc ze sobą uczucie nostalgii i smutku. Pojawia się szczególnie w nocy, kiedy okolica jest mniej zaludniona. Niektórzy twierdzą, że duch Hachiko czasami prowadzi zgubionych pasażerów na właściwą drogę, podkreślając jego wieczną lojalność i oddanie, a także pomocność.
Historia i znaczenie:
Hachiko, pies, urodzony 10 listopada 1923 roku w Akicie, został przyjęty przez profesora Hidesaburō Ueno, który codziennie dojeżdżał do pracy z Shibuya. Po nagłej śmierci Ueno w 1925 roku, Hachiko przez następne 9 lat i 9 miesięcy codziennie czekał na swojego pana na stacji Shibuya. Jego lojalność przyciągnęła uwagę pasażerów i prasy, co uczyniło go narodowym symbolem wierności. Pomnik Hachiko, postawiony przy stacji Shibuya symbolizuje niezłomną lojalność i oddanie. Hachiko zmarł 8 marca 1935 roku, a jego historia jest nadal inspiracją i przykładem lojalności na całym świecie.
Nazwa „Hachiko” (ハチ公) składa się z „Hachi” (ハチ), co oznacza „osiem” (od liczby szczeniąt w miocie) oraz „ko” (公), co jest swego rodzaju końcówką tytularną. Pomnik Hachiko jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji w Tokyo, a jego historia jest uczczona zarówno w literaturze, jak i w filmach, przypominając o wartościach lojalności i oddania.
Mit o duchu Hachiko pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze. W filmie „Hachiko Monogatari” (1987) reżyserii Seijirō Kōyama, opowieść o wiernym psie została przedstawiona w sposób wzruszający, pokazując jego życie i lojalność.
W anime „Shibuya Hachiko-mae” (2003), duch Hachiko pojawia się jako opiekuńcza postać, pomagająca bohaterom w trudnych momentach. Manga „Nana” autorstwa Ai Yazawy również nawiązuje do pomnika Hachiko jako miejsca spotkań głównych bohaterów, co podkreśla jego znaczenie jako ważny spot na mapie Tokyo.
Pożar domu towarowego Shirokiya to jedna z najbardziej tragicznych i pamiętnych katastrof w historii Tokyo XX wieku. 16-tego grudnia 1932 roku, wielki pożar wybuchł w popularnym domu towarowym Shirokiya, powodując ogromne straty i śmierć wielu ludzi. Sklep był przygotowany na Boże Narodzenie i iskra z lampek ozdobnych jednej z choinek wznieciła wśród łatwopalnych, plastykowych zabawek błyskawiczny pożar. Istnieje legenda, która dodaje do tej tragicznej historii szczegół mówiący o pracownicach sklepu. Kobiety pracujące tam, ubranie w tradycyjne kimona, miały obawy przed skakaniem z okien na dolne piętra, ponieważ bały się, że ich kimona podwiną się, odsłaniając bieliznę, co było uważane za wielką hańbę.
W wyniku tych obaw, wiele kobiet miało rzekomo zginąć, nie decydując się na skok. Ta opowieść jest często powtarzana jako przykład kulturowych norm i presji, jakie panowały w tamtych czasach. Choć prawdziwe przyczyny tragicznej liczby ofiar są bardziej złożone, legenda o kobietach, które wolały zginąć niż zostać upokorzonymi, stała się częścią miejskiego folkloru.
Pożar domu towarowego Shirokiya miał miejsce 16 grudnia 1932 roku. W wyniku tej katastrofy zginęło 14 osób, a ponad 60 zostało rannych. Przyczyny pożaru nie są do końca jasne, ale wiadomo, że ogień szybko się rozprzestrzenił, powodując panikę wśród klientów i pracowników. Legenda o kobietach wybierających śmierć w płomieniach niż skok z okien z obawy przed „hańbą” odzwierciedla surowe normy społeczne i obyczajowe, które panowały wówczas w Japonii.
Nazwa „Shirokiya” (白木屋) pochodzi od założyciela sklepu. Dom towarowy Shirokiya był jednym z najważniejszych punktów handlowych w Tokyo, a jego pożar miał duży wpływ na przepisy bezpieczeństwa pożarowego, które zostały później wprowadzone w Japonii.
Mit o pożarze domu towarowego Shirokiya pojawia się w różnych formach w japońskiej popkulturze. W anime „Showa Monogatari” (2011), które przedstawia życie w Tokio w okresie Showa, odniesienia do takich wydarzeń pomagają budować atmosferę i kontekst historyczny.
Według miejskiej legendy, pożar w domu towarowym Shirokiya zmienił zwyczaje modowe japońskich kobiet, które porzuciły tradycyjne kimona (ponieważ tradycyjnie nie nosiło się pod nimi bielizny).
Tokyo, ze swoją fascynującą historią i dynamicznym, współczesnym obliczem, jest miejscem, który wyjątkowo silnie zachęca do fantazjowania, w tym tworzenia i szerzenia coraz to nowych legend miejskich. Ta specyficzna mieszanka, która tworzy tkankę tego miasta sprawia, że zostało ono przebogatym źródłem miejskich opowieści, które są ciągłym natchnieniem kolejnych generacji twórców – filmowców, game developerów, mangaków.
Oprócz wspomnianych legend, Tokyo skrywa wiele innych fascynujących mitów urbanistycznych, do których odkrywania zachęcam gorąco Czytelnika.
Legendy, takie jak te o mrocznych tunelach metra, jak ta o windzie w wieżowcu w Shinjuku, która zatrzymuje się na nieplanowanych i tajemniczych piętrach, przypominają o bogactwie miejskich opowieści Tokyo. Albo historia o kobiecie na moście Kanda, płacząca i szukającą swojego dziecka. A może opowieść o starej szkole w dzielnicy Adachi, która ponoć jest nawiedzana przez ducha uczennicy, zmarłej w tajemniczych okolicznościach, gdzie od czasu do czasu słychać jej kroki i śmiech na pustych korytarzach. Może mit o parku Hibiya, gdzie podobno widać duchy żołnierzy z okresu II wojny światowej, spacerujących po ogrodach i terenach zielonych, przypominając o mrocznych momentach historii miasta. W parku Ueno, gdzie podczas pełni księżyca można zobaczyć duchy dawnych samurajów, którzy przechadzają się między drzewami. Można tak wymieniać długo.
Tokyo to bezcenna biblioteka ludzkiej pomysłowości i wyobraźni.
Sprawdź podobne artykuły:
Kocie demony zemsty w japońskich legendach: mroczny Bakeneko
Yōkai i Kami: Bestiariusz mitologicznych istot Japonii w anime
Japoński folklor w grze Shin Megami Tensei: grając w Personę w rytmach shinto
Ile japońskości naprawdę zniesiesz? Przetestuj swoje zdrowie psychiczne na Nico Nico Douga
未開 ソビエライ
Pasjonat kultury azjatyckiej z głębokim uznaniem dla różnorodnych filozofii świata. Z wykształcenia psycholog i filolog - koreanista. W sercu programista (gł. na Androida) i gorący entuzjasta technologii, a także praktyk zen i mono no aware. W chwilach spokoju hołduje zdyscyplinowanemu stylowi życia, głęboko wierząc, że wytrwałość, nieustający rozwój osobisty i oddanie się swoim pasjom to mądra droga życia.
"Najpotężniejszą siłą we wszechświecie jest procent składany." - Albert Einstein (prawdopodobnie)
未開 ソビエライ
Pasjonat kultury azjatyckiej z głębokim uznaniem dla różnorodnych filozofii świata. Z wykształcenia psycholog i filolog - koreanista. W sercu programista (gł. na Androida) i gorący entuzjasta technologii, a także praktyk zen i mono no aware. W chwilach spokoju hołduje zdyscyplinowanemu stylowi życia, głęboko wierząc, że wytrwałość, nieustający rozwój osobisty i oddanie się swoim pasjom to mądra droga życia.
"Najpotężniejszą siłą we wszechświecie jest procent składany." - Albert Einstein (prawdopodobnie)
___________________
Chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami czy uwagami o stronie lub apce? Zostaw nam wiadomość, odpowiemy szybko. Zależy nam na poznaniu Twojej perspektywy!